Dlaczego chcę ewangelizować?

Wspólnota Guadalupe i przyjaciele w czasie posługi w Londynie jesienią 2017 roku.

 

Nasza Wspólnota wybiera się w czerwcu 2019 na posługę wśród polskiej młodzieży do Anglii. Członkowie naszej Wspólnoty dostali zadanie, by odpowiedzieć na to pytanie.

 

Długo się zastanawiałem, jak mam to napisać; jak te wszystkie myśli, które płyną prosto z serca, skleić w całość. Ksiądz Łukasz doradził mi, bym podczas adoracji Najświętszego Sakramentu szukał odpowiedzi na wiele nurtujących pytań. Zabrałem ze sobą Pismo Święte i czytałem Słowo Boże. Postanowiłem wzywać Ducha Świętego o pomoc, by Jego dary spłynęły na mnie i napełniły moje serce. Już na samym początku, myśląc o tej posłudze, do głowy przyszedł mi fragment zaczerpnięty z Ewangelii wg św. Marka: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16, 15). Jestem głęboko przekonany, że każdy z nas, komu zależy, aby ewangelizować, chce, tak jak Maryja, odpowiedzieć „Tak” na Boże wezwanie i Boży plan: „Oto Ja służebnica pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1,38). Biorąc przykład z Najświętszej Maryi Panny, czuję, że jestem tam potrzebny.

 

Biorąc przykład z Najświętszej Maryi Panny, czuję, że jestem tam potrzebny.

 

Miejscem, do którego się wybieramy, jest wyżej wspomniana Anglia. Według danych spisowych z 2011 roku, wśród brytyjskiej populacji liczba chrześcijan spadła o 4,1 mln, tj. o 10 %, zaś liczba wyznawców islamu znacznie wzrosła, mianowicie o 600 tys., tj. o 75%. Więcej niż jedna na dziesięć osób poniżej 25. roku życia w Wielkiej Brytanii to muzułmanin. Młodzież jest fundamentem, która będzie w przyszłości głosić idee następnym pokoleniom. Jednak jakie poglądy będą przekazywać, gdy zauważalny jest spadek liczby chrześcijan, a wzrost liczby zwolenników islamu? Jest to bardzo niepokojące zjawisko, a sytuacja w najbliższych latach może się jeszcze bardziej pogorszyć, m.in. poprzez masowe imigracje ludności z Bliskiego Wschodu. Popularnie są nazywani „uchodźcami”. Ich głównym celem, według mnie, jest islamizacja Europy. Niektórzy używają do tego skrajnych metod… zamachy, gwałty, niszczenie miejsc naszego kultu religijnego, m.in. kościołów. Niestety, przez nieodpowiednią politykę migracyjną Unii Europejskiej, ten problem doskwiera wielu państwom Europy Zachodniej. Do zniszczenia wiary prowadzą nie tylko wyznawcy innych religii, ale również wychowanie młodzieży sprzeczne z naukami Kościoła Katolickiego. Na Zachodzie powstaje „trend” na to, że rodzice mają coraz mniejszy udział w wychowaniu swoich dzieci. Młodzież pada ofiarą wczesnej indoktrynacji seksualnej w szkołach. Wpajane są chore ideologie, typu homoseksualizm, gender, itp.

To, czego nie udało się dokonać pod Wiedniem kilkaset lat temu, czyli islamizacji Europy przez Imperium Osmańskie w roku 1683 (gdy zostali zatrzymani na drodze do Europy przez wojska polsko-cesarskie pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego), próbuje się dokonać teraz.

Czemu do naszego kraju ten problem jeszcze nie doszedł? Sądzę, że dzięki ludziom, którzy od pokoleń bronią swoich wartości, jakimi są: Bóg, Honor, Ojczyzna. Jak wtedy pokonał ich Sobieski, tak teraz możemy pokonać ich my! Jako żołnierze Maryi.

 

Różaniec to najpotężniejsza broń, jaką możemy walczyć z diabłem.

 

Maryja szczególnie umiłowała nasz kraj. Wielu Polaków jednoczy się w modlitwie różańcowej, pielgrzymuje do licznych sanktuariów maryjnych rozrzuconych po całym kraju, by oddać się Jej w niewolę i zawierzyć Jej Niepokalanemu Sercu. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że codzienny Różaniec oraz krótkie rozważanie Słowa Bożego (jak poleca papież Franciszek) umacnia i wciąż pogłębia wiarę i że jest to najpotężniejsza broń, jaką możemy walczyć z diabłem. Modlitwa różańcowa jednoczy ludzi. Zauważyłem to szczególnie, gdy Alicja uległa wypadkowi i sam, nie znając jej, też zacząłem się za nią modlić. Wiele osób, nawet mniej wierzących, zaczęło ją wspierać częstą modlitwą. Jadąc do Anglii, chciałbym ofiarować i podzielić się z napotkanymi tam ludźmi dobrem, jakie otrzymałem i wciąż otrzymuję od Boga przez wstawiennictwo Maryi. Zawsze, będąc na posługach, rekolekcjach lub też w innych środowiskach i często przebywając z ludźmi mocno oddalonymi od Boga, pragnę dzielić się świadectwem wiary i zawsze staram się to robić. Sądzę, że Bóg posyła naszą Wspólnotę w różne miejsca, by zachęcać ludzi do codziennego odmawiania Różańca, do promowania czystości, czyli, ogólnie mówiąc, do duchowej walki przeciwko złemu.

 

Jadąc do Anglii, chciałbym ofiarować i podzielić się z napotkanymi tam ludźmi dobrem, jakie otrzymałem i wciąż otrzymuję od Boga przez wstawiennictwo Maryi.

 

Ewangelizacja w Norwegii - Parafia Św. Hallvarda w Oslo.