joomla templates top joomla templates template joomla

Oni nas potrzebują!

Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga.

 

Pomagając duszom w czyśćcu cierpiącym, pomagamy sobie, ponieważ przypominamy sobie, co jest naszym ostatecznym celem.

 

Modliłem się z przymkniętymi oczami, kiedy nagle drzwi otwarły się i do sali wszedł jakiś starzec, opatulony w płaszcz, jaki nosili zazwyczaj wieśniacy z San Giovanni Rotondo. Przysiadł się koło mnie. Spojrzałem nań nie zadawszy sobie pytania, w jaki sposób wszedł do klasztoru o tak późnej porze. Potem odezwałem się do niego i zapytałem: „Kim jesteś? Czego chcesz?". Starzec odrzekł: „Ojcze Pio, jestem Pietro Di Mauro z ojca Nicoli, zwany Precoco". Po czym dodał: „Zmarłem w tym klasztorze 18 września 1908 roku w celi nr 4, kiedy był tu jeszcze przytułek dla żebraków. Któregoś wieczoru, kiedy leżałem w łóżku, zasnąłem z zapalonym cygarem i spaliłem się. Przychodzę z czyśćca. Mogą mnie wybawić modlitwy. Bóg pozwolił mi tu przyjść, aby prosić ojca o ratunek… Zakonnik zapewnił Pietro, iż spełni jego prośbę: „Bądź spokojny, jutro odprawię za ciebie Mszę świętą” - to jedna z wielu historii św. ojca Pio dotyczących dusz czyśćcowych i modlitwy za nie. Święty ojciec Pio bardzo gorliwie modlił się za dusze czyśćcowe. A  czym jest czyściec?

Katechizm Kościoła Katolickiego w punktach 1030 i 1031 podaje: „Czyściec jest stanem tych, którzy umierają w przyjaźni z Bogiem. Chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, potrzebują jeszcze oczyszczenia, aby wejść do radości nieba“. Dlatego nie oznacza to, że osoba która w chwili śmierci była w stanie łaski uświęcającej, wyspowiadała się i przyjęła ostatnie namaszczenie pójdzie „prosto” do nieba. I dalej czytamy: To końcowe oczyszczenie wybranych, które jest czymś całkowicie innym niż kara potępionych, Kościół nazywa czyśćcem. Naukę wiary dotyczącą czyśćca sformułował Kościół przede wszystkim na Soborze Florenckim i na Soborze Trydenckim. Tradycja Kościoła, opierając się na niektórych tekstach Pisma świętego, mówi o ogniu oczyszczającym: Co do pewnych win lekkich trzeba wierzyć, że jeszcze przed sądem istnieje ogień oczyszczający, według słów Tego, który jest prawdą […]”. Musimy oczyszczać się ze skutków i konsekwencji naszych grzechów. Niestety nie możemy powiedzieć, że każdy z nas jest tak święty/a że trafi „prosto” do nieba. Dusza przebywająca w czyśćcu nie jest jeszcze godna, aby spotkać się z Bogiem – Doskonałą Miłością. Czyściec jest takim stanem, gdzie dusza wyzwala się od konsekwencji grzechów. Ma możliwość oczyszczenia się ze wszystkich egoistycznych przywiązań. Przez to oczyszczenie zyskuje ona pełną miłość i świętość i może cieszyć się ze spotkania z Bogiem. Dusze czyśćcowe pragną tylko jednego, aby wejść do Królestwa Niebieskiego. Bóg w swoim nieskończonym Miłosierdziu daje nam szanse, aby przyjąć w pełni Jego zbawienie. Każdy grzech musi zostać odpokutowany czy to w tym ziemskim życiu czy w wiecznym.

 

Czyściec jest takim stanem, gdzie dusza wyzwala się od konsekwencji grzechów. Ma możliwość oczyszczenia się ze wszystkich egoistycznych przywiązań.

 

Święta Siostra Faustyna Kowalska w swoim Dzienniczku opisuje wizje czyśćca: „Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściśle obcuję z duszami cierpiącymi” (Dz 20).

Kolejna mistyczka Fulla Horak (1909-1993) w swoim dzienniczku opisała mistyczne spotkania ze Świętymi, którzy opisywali jej rzeczywistości czyśćca, nieba i piekła. Odnosi się również do tego co jest potrzebne duszom czyścowym: Nieopisane cierpienia sprawia duszy niemożność powiedzenia ludziom, że ich łzy i smutek nie przynoszą jej żadnej ulgi ani korzyści, że utrudniają tylko to – i tak straszne w swej powadze – przejście i że ich ludzkie cierpienia są niczym wobec mąk, na jakie ją niejako wydają, odmawiając jej jedynego wsparcia: modlitwy lub dobrych uczynków”. Podaje również, że w czasie pogrzebu dusza widzi rozpacz rodziny i obojętność dalszych krewnych i znajomych a zdarza się tak, że nikt nie myśli, aby pomodlić się za osobę zmarłą. Wskazuje, że najmiłosierniejszą, najczulszą i najmożniejszą orędowniczką dusz przebywających w czyśćcu jest Maryja Panna. Ona szczególnie wyprowadza dusze z czyśćca.

 

Poprzez oddanie swojego życia Bożemu Miłosierdziu w sakramencie spowiedzi otwieramy sobie drogę do wiecznego trwania z Bogiem.

 

Kto się modli i cierpi za dusze czyśćcowe, zaraz mu to wychodzi na korzyść...

 

Mamy wiele form, aby pomóc duszom czyścowym dostać się do upragnionego nieba. Oni potrzebują naszej modlitwy, tylko my możemy w ten sposób im skrócić czas oczekiwania. Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 1032 podaje: „Nauczanie to opiera się także na praktyce modlitwy za zmarłych, której mówi już Pismo Święte: „Dlatego właśnie (Juda Machabeusz) sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu” (2 Mch 12, 45). Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga. Kościół zaleca także jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych: Nieśmy im pomoc i pamiętajmy o nich. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę? Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy”. Trzeba, aby było to nasze świadome ofiarowanie modlitw, postów, odpustów, dobrych uczynków, przyjmowanych Komunii Świętych, umartwień. Ważne, aby w każdej Koronce do Miłosierdzia Bożego czy Różańcu dodawać intencje za dusze w czyśćcu cierpiące. Wspomniany już św. Ojciec Pio przez całe swoje życie pragnął skracać męki duszom, które są w czyśćcu. One przychodziły do niego i prosiły tylko o modlitwę i Eucharystię. Powtarzał swoim braciom: „Więcej dusz zmarłych z czyśćca niż żyjących potrzebuje moich modlitw i wspina się na tę górę, by uczestniczyć w mojej Mszy świętej”. Pomóżmy im, aby mogły dostać się w ramiona Naszego Najlepszego Ojca. Oni wyglądają naszego ratunku bo tylko na taki mogą liczyć. Bł. Katarzyna Emmerich zapewnia, że dusze czyśćcowe cieszą się i również nam przychodzą z pomocą: „Kto się modli i cierpi za dusze czyśćcowe, zaraz mu to wychodzi na korzyść, te dusze są bardzo zadowolone i wdzięczne. Kiedy się za nich ofiarowuje cierpienie i modlitwę, wtedy one modlą się za tego człowieka, który im pomaga”

 

Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy.

 

Modlitwa różańcowa bardzo pomaga zmarłym. Ofiarujmy im ten dar, a będą nam bardzo wdzięczni. Na zdjęciu modlitwa różańcowa na rekolekcjach młodych w Stanisławiu Dolnym (lipiec 2021).

 

Oczywiście nikt z nas nie wie, jak będzie w niebie, ale każdy z nas pragnie się tam dostać. „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg, tym którzy go miłują” (1 Kor 2, 9) – pisze św. Paweł. Wszyscy zdążamy do jedynego szczęścia, jakim jest pełne zjednoczenie z Bogiem. Bóg w swojej dobroci i miłości przygotował każdemu z nas miejsce w niebie. Nasz Najlepszy Ojciec czeka i pragnie, aby to miejsce zajęło Jego ukochane dziecko – czyli Ty!

„To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane „niebem”. Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia” – podaje Katechizm Kościoła Katolickiego punkt 1024. Cytowana wcześniej Fulla Horak przekazuje od Świętych: „Niebo – to nie bezruch i bezczynność! „Patrzenie w Oblicze Boga” to niemożność czynienia czegokolwiek inaczej niż wedle Jego woli”. I dalej: „W Niebie odnajdzie dusza wszystkie pragnienia, ale odnajdzie je w formie doskonałej. Odnajdzie tam nawet to, co nie pomyślane leżało na jej dnie jako tęsknota”.

Wybierajmy i kierujmy się w swoim życiu miłością do Boga i bliźniego, bo jak podaje św. Jan od Krzyża: „Pod wieczór życia będziemy sądzeni z miłości”. Dlatego też Kościół Katolicki w swoim nauczaniu podaje: Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15) […] Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem »piekło«” (KKK punkt 1033).

Papież Franciszek na jednej Audiencji Generalnej (26 listopada 2014 r.) mówił: „Oto cel, do którego zmierza Kościół: jest nim, jak mówi Biblia, «nowa Jerozolima», «Raj». Bardziej niż miejsce jest to «stan» duszy, w którym nasze najgłębsze oczekiwania będą spełnione w sposób przeobfity, a nasz byt, jako stworzeń i dzieci Bożych, osiągnie pełną dojrzałość. Będziemy nareszcie przyobleczeni w radość, w pokój i w miłość Boga w sposób całkowity, bez żadnych ograniczeń, i znajdziemy się twarzą w twarz z Nim! (por. 1 Kor 13, 12). Pięknie jest o tym myśleć, myśleć o niebie […]”.

Musimy również zadać sobie pytanie, czy nie zgubiliśmy w tym świecie pragnienia nieba? Czy nie zapomnieliśmy o tym, że czeka nas życie wieczne? Czy pamiętamy, że Jezus ma ponownie przyjść? Każdy chrześcijanin, który chce spotkać się z naszym jedynym Panem powinien czuwać. Czynić wszystko z miłości do Boga i bliźniego oraz dziękować codziennie za dary, którymi On nas obdarza, abyśmy byli przygotowani na Jego przyjście, a sam Jezus będzie nam usługiwał: „Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał” (Łk 12, 37-38).

 

 

Źródła:

Katechizm Kościoła Katolickiego, wyd. Pallottinum, 1994

Fulla Horak, Święta Pani. Objawienia i wizje mistyczne, 2019

 

 


 

 

Codziennie możesz uratować jedną duszę czyśćcową!

Oczywiście nie samodzielnie, ale dzięki łasce Bożej danej Kościołowi w formie odpustu, czyli darowania kar za grzechy.

 

Łaska odpustu łączy się ściśle z tajemnicą Bożego Miłosierdzia. W sakramencie pokuty i pojednania każdy, kto szczerze żałuje popełnionego zła, otrzymuje całkowite przebaczenie. Jednak nie zostaje uwolniony od  kar doczesnych (czasowych), które spotykają go za życia lub w czyśćcu. Ofiarując odpust za jedną z dusz, dosłownie wprowadzamy ją do Nieba.

Przecież dla nas to tylko kilka chwil, a dla duszy, w której intencji ofiarujemy odpust, to „wejściówka” do uczestnictwa w radości zbawionych. Pamiętajcie, Kościół oczyszczający się, jak i ten w Królestwie Niebieskim nieustannie wstawia się za nami. Również my wspierajmy potrzebujące dusze naszą modlitwą!

 

Co należy zrobić, aby uzyskać łaskę odpustu?

1. Być w stanie łaski uświęcającej i odrzucić przywiązanie do jakiegokolwiek grzechu (nawet powszedniego).

2. Wzbudzić w sobie intencję uzyskania odpustu.

3. Przyjąć Komunię Świętą.

4. Pomodlić się w intencjach Ojca Świętego (czyli w tych intencjach, w których On sam się modli).

5. Wykonać jedną z następujących czynności (podajemy tylko kilka najłatwiejszych do zrealizowania każdego dnia):

- odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem (nawet jeśli jest schowany w tabernakulum) w granicach Polski

- odmówić jedną część różańca (5 tajemnic) z rozważaniami we wspólnocie, czyli przynajmniej w dwie osoby

- rozważać Pismo Święte przez minimum 30 minut

- odprawić Drogę Krzyżową w miejscu do tego przeznaczonym (tam, gdzie wyznaczone są stacje), przechodząc ze stacji do stacji i rozmyślając o Męce Pańskiej

 


Zamów Książkę nr 1

Zamów Książkę nr 2

VideoBlog Guadalupe

Logowanie

Wyłącznie dla członków Wspólnoty i jej Dzieł. Informacje: admin@guadalupe.com.pl

Kontakt

e-mail zespół:
zespol@guadalupe.com.pl
administrator strony: admin@guadalupe.com.pl