joomla templates top joomla templates template joomla

„Wszyscy rodzą się jako oryginały, ale umierają jako kserokopie” O (nie)zwykłej świętości Carla Acutisa

Błogosławiony Carlo Acutis (1991 - 2006).

 

Słowo „święty” wielu kojarzy się z doniosłymi czynami, osiągnięciami, życiem w zakonie czy posługą sakramentalną. Od razu przychodzą na myśl bohaterskie postawy, heroiczne poświęcenie czy zapierające dech w piersiach doświadczenia mistyczne. Dlaczego właśnie bł. Carlo Acutis wprawia nas w niemałe zdziwienie, a może wręcz w zawstydzenie?

 

Osobista sympatia

O nastoletnim błogosławionym piszę z dwóch powodów. Po pierwsze, to przecież kolejny Karol dodany do listy wyniesionych na ołtarze. Po drugie, jest on mi bliski ze względu na swoje zwyczajne nastoletnie życie. Powodów jego świętości szuka się w żywym zainteresowaniu Eucharystią i cudami z Nią związanymi. Wiemy, że wykorzystując swoje talenty i zainteresowania informatyczne, przygotował prezentacje i strony internetowe, które do tej pory przyciągają do Kościoła nawet niewierzących. Jednak to nie było największym dokonaniem jego życia. Niektórzy koncentrują swoją uwagę na chorobie i wczesnej śmierci. Ukazują jego cierpienie znoszone mężnie jako dowód dobrej relacji z Bogiem. Moje osobiste spojrzenie chciałbym nakierować na całość jego życia, nie pomijając żadnego fragmentu, ani nie gloryfikując którejkolwiek z jego części.

 

Znak obecnych czasów

Choć mało się o tym mówi, Carlo urodził się w rodzinie niewierzącej i nie otrzymał wychowania chrześcijańskiego od rodziców. Wiary katolickiej nauczyła go niania mająca polskie pochodzenie. Dzięki niej rozbudziło się w nim wielkie pragnienie modlitwy, które przełożyło się na częste uczestnictwo we Mszy Świętej, adorację Jezusa-Hostii oraz modlitwę różańcową. Co ciekawe, jego mama nie mogąc poradzić sobie z zadawanymi przez niego pytaniami, sama zaczęła poszukiwać odpowiedzi we właściwych źródłach, a nawet podjęła studia teologiczne. Jako dziecko i nastolatek przyszły patron Internetu wykazywał zwyczajne zainteresowania, dzieląc je ze swoimi kolegami i przyjaciółmi. Wyróżniała go pobożność i chęć niesienia pomocy ubogim. Zmarł w wieku 15 lat na białaczkę, a wszystkie cierpienia związane z chorobą ofiarował „za papieża i Kościół, aby uniknąć czyśćca i iść prosto do Nieba”.

 

Mistyka codzienności

Zauważyć można, że ta historia nie nadaje się na materiał filmowy czy sensacyjną powieść. Codzienne życie związane ze szkołą, relacjami, obowiązkami domowymi i własnymi zainteresowaniami nie przyciąga tłumów przed ekrany czy witryny sklepowe. Jednak jest nam jak najbardziej potrzebne. XXI wiek charakteryzuje się swoistą sensacyjnością – ludzie bombardowani są lawiną informacji ze świata, wystawieni na podziw i zainteresowanie innych w mediach społecznościowych oraz podążanie za promowanymi trendami, modami czy wieloma stylami życia i myślenia. Można wpasować się w wybrane przez siebie formy i dać się ukształtować.  Oczywiście ta decyzja wiąże się z utratą własnej tożsamości, brakiem słuchania siebie, a przede wszystkim otwarciem na nadawanie sobie wartości z zewnątrz.

 

Człowiek wewnętrzny

Carlo Acutis wskazuje nam, że kształtowanie wizerunku, osiąganie sukcesów i dojrzewanie nie muszą wiązać się z korzystaniem z gotowych, utartych a może nawet chętnie serwowanych nam obecnie schematów i modeli. Każdy człowiek w swoim życiu jest wezwany do dostrzeżenia własnych pragnień, potrzeb i marzeń, często skrywanych głęboko przed światem i samym sobą. To właśnie one są wspólne wszystkim ludziom: chęć odkrycia prawdy, czynienia dobra i zachwytu nad pięknem. Nie można za nimi podążać, żyjąc w nieustannym hałasie świata, natłoku informacji, szalonym tempie życia czy wpisywaniu się w zmieniające się opinie i światopoglądy. Każdy potrzebuje czasu samotności, refleksji i spotkania z samym sobą, aby zobaczyć, co jest dla niego ważne, czego potrzebuje, co sprawia mu radość, dlaczego warto żyć.

 

Każdy potrzebuje czasu samotności, refleksji i spotkania z samym sobą, aby zobaczyć, co jest dla niego ważne, czego potrzebuje, co sprawia mu radość, dlaczego warto żyć.

 

Dobro, Prawda, Piękno

Czas ciszy i refleksji pozwala dostrzec w życiu priorytety i wobec nich ułożyć swój system wartości, skupić się na konkretnych celach i sposobie ich realizacji, obrać program życia. Pracy tej nie wykona za konkretnego człowieka nikt inny. Każdy z nas musi zmierzyć się z pytaniami dotyczącymi własnego istnienia, celu i sensu życia oraz powołania – czyli wezwania do konkretnych czynów i stylu życia. Błogosławiony Carlo odpowiedział na nie w czasie modlitwy, spotkania z Bogiem – Przyjacielem. Dla Niego zdecydował się pójść własną drogą, wbrew otaczającemu go środowisku niechętnie nastawionemu do Kościoła i życia wiarą. To właśnie modlitwa pozwalała mu cieszyć się życiem, rozwijać talenty, dostrzegać potrzeby innych, a przede wszystkim przyjąć chorobę i umierać z uśmiechem na ustach.

 

Na pewno oryginał!

Choć jego historia nie upodobniła się do przygód Jamesa Bonda czy innych bohaterów popularnych filmów, zwrócił uwagę miasta, a teraz nawet całego świata, na możliwość życia inaczej niż ludzie XXI wieku. Życia, w którym można dostrzec obecność Boga na wiele sposobów. Jako nastolatek wyróżnia się na tle innych beatyfikowanych i kanonizowanych osób. Jego relacja z Jezusem nie zaowocowała założeniem nowego zgromadzenia, posługą wśród chorych i umierających, wędrownym kaznodziejstwem, reformą zakonów, zwołaniem soboru czy opublikowaniem dzieł teologicznych. Jego relacja z Jezusem pozwoliła mu na danie konkretnej odpowiedzi swoim życiem, „tak” dla Jego obecności, „tak” dla Jego miłości, „tak” dla Jego woli, Jego pomysłów, wreszcie „tak” dla Jego stylu życia – wciąż zaskakującej Ewangelii.

 

Bł. Carlo Acutis dał piękny przykład życia. Był jednym z patronów Dni Młodych w Dobryninie (sierpień 2021).

 


Zamów Książkę nr 1

Zamów Książkę nr 2

VideoBlog Guadalupe

Logowanie

Wyłącznie dla członków Wspólnoty i jej Dzieł. Informacje: admin@guadalupe.com.pl

Kontakt

e-mail zespół:
zespol@guadalupe.com.pl
administrator strony: admin@guadalupe.com.pl