- Gabriela Ręka
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
- Magda Stachal
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Jako dziecko i nastolatka należałam przez pewien czas do Oazy i KSM-u, które wiele mi dały, ale w pewnym momencie zwyczajnie z nich wyrosłam. Potrzebowałam więc grupy osób, z którymi mogłabym dalej się rozwijać i uczyć wiary. Przez kilka lat szukałam bez powodzenia, ponieważ wspólnoty, którymi się interesowałam miały cele i założenia inne, niż takie, z którymi byłabym w stanie się utożsamić.
- Jowita Pluta
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Do Wspólnoty Guadalupe dołączyłam we wrześniu 2020 roku. Od jakiegoś czasu była we mnie myśl, żeby być w jakiejś wspólnocie. Szukałam, ale wtedy na nic się nie zdecydowałam. Był taki trudniejszy czas w moim życiu, który zbliżył mnie do Jezusa i zaczęłam budować z Nim osobistą relację.
- Adriana Sak
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Miłości do Matki Bożej nauczyli mnie rodzice. Już od najmłodszych lat zabierali mnie do Częstochowy przed wizerunek Matki Bożej. Z czasem to miejsce stało się dla mnie Domem Matki Bożej, za którym się tęskniło i do którego chciało się wracać.
- Konrad Wójcik
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Maryja przyszła do mnie do szkoły.
- Weronika Samolej
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Przed dołączeniem do Wspólnoty Guadalupe nie należałam do żadnej innej wspólnoty. Nie wiedziałam, jak to wygląda i nie sądziłam, że tego potrzebuję.
- Karol Staszczyk
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Jak wiadomo, czasami pełnienie woli Bożej różni się od tego co my chcemy. Tak samo było ze mną. Pewnego dnia niespodziewanie poczułem jakąś pustkę, więc wróciwszy do domu, zacząłem się modlić, bo nie wiedziałem, dlaczego tak się dzieje. Nagle w mojej głowie pojawiło się jedno słowo: WSPÓLNOTA. Dziwne uczucie zniknęło. Modliłem się dalej: „Panie Boże, poślij mnie, gdzie chcesz, ale nie do Guadalupe”.
- Ewelina Mazur
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Moja historia przyjścia do wspólnoty rozpoczęła się od pieszej pielgrzymki na Jasną Górę po mojej maturze. Wtedy poznałam Agnieszkę. Tam po raz pierwszy usłyszałam od niej o Matce Bożej z Guadalupe. Po wakacjach, gdy przyjechałam na studia do Lublina, widywałyśmy się na spotkaniach tej samej wspólnoty. Podczas organizacji obchodów święta Matki Bożej z Guadalupe w Parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie, Agnieszka zaprosiła mnie do pomocy. To były moje pierwsze „Dni Guadalupiańskie”.
- Damian Wróbel
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Do Wspólnoty Guadalupe dołączyłem, bo tak chciał Pan Bóg. To On sprawił, że postanowiłem chodzić na Mszę Świętą do różnych kościołów w Lublinie; że tamtej niedzieli postanowiłem iść akurat do kościoła, z którego wracała Agnieszka; że po drodze nie wstąpiłem do bliższego kościoła, choć istniało ryzyko, że się spóźnię; że skrzyżowanie ulic Sikorskiego i Ducha było przebudowane i że w konsekwencji Agnieszka zapytała mnie, jak przez nie przejść. Następnie dodała: „Czy szukasz wspólnoty?”. Z triumfem w głosie odpowiedziałem: „Nie – żony”. Jednak obiecałem, że przyjdę. Jak powiedziałem, tak też zrobiłem.
- Monika Łaszkiewicz
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Mój „proces” powołania do wspólnoty trwał wyjątkowo długo. Do Guadalupe – prawie 5 lat, a do wspólnoty w ogóle – całe życie, mimo iż do Kościoła należę od zawsze. Katolickie wychowanie zawdzięczam mojej Mamie i śp. Dziadziowi. Jednak byłam oporna, by poza niedzielną Mszą Świętą i przestrzeganiem tego, „co niezbędne”, robić coś więcej.
- Paweł Krasucki
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Moje „Godzinki”. Mam na imię Paweł i na wstępie od razu powiem, że moje początki ze wspólnotą były bardzo NORMALNE. W odróżnieniu od niektórych przyjaciół, mojemu dołączeniu do Guadalupe nie towarzyszyły jakieś szczególne znaki czy potwierdzenia przez Słowo Boże. Sam moment, można by rzec „powołania”, był bardzo zwyczajny…
- Anna Szymczyk
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Czasami warto zaryzykować. Pierwszy raz o Guadalupe usłyszałam ponad pięć lat temu, kiedy znajoma udostępniła na portalu społecznościowym piosenkę ,,Obudź mnie”. Po pewnym czasie zaczęłam poznawać także inne utwory tego zespołu, często je nucąc. Na początku wakacji zdecydowałam się na udział w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę.
- Olaf Dziedzic
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Olaf dołączył do naszej wspólnoty jesienią 2014 roku. Rok wcześniej, jak sam opowiadał dostał od Agnieszki obrazek z Maryją w autobusie jadącym na SMAL, który był według niego pierwszym znakiem od Matki Bożej. Trafił do nas po Lubelskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę, w czasie której pielgrzymował w jednej grupie z osobami z naszej wspólnoty (Grupa nr „8” prowadzona przez Paulistów).
- Maria Lewaniak
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Maryja od dziecka otaczała mnie niesamowitą opieką, choć wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy. Moja mama zawierzyła mnie Jasnogórskiej Panience, zanim przyszłam na świat, a następnie dała mi imię na cześć Niepokalanego Poczęcia Maryi.
- Anna Romaniuk
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Zaczęło się od płyty „Na nowo pragnę”, którą pożyczył mi kolega zauroczony śpiewem Agnieszki – w jego opinii „dziewczyny o krystalicznym głosie”. Był maj 2015 roku – nieprzypadkowo miesiąc maryjny, nieprzypadkowo czas trudny prywatnie.
- Stanisław Staniszewski
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Pewnego dnia zadzwonił do mnie telefon i w słuchawce usłyszałem: „Stachu, masz ochotę pograć w piłkę nożną, bo potrzebują ludzi do grania?”. Pomyślałem sobie: „Czemu nie?”. W zasadzie i tak nie miałem lepszych planów na to popołudnie. Nie myśląc długo, zgodziłem się i po paru godzinach byłem już w drodze na trening. Gdy jechaliśmy, to w samochodzie poznałem Krzyśka ze Wspólnoty Guadalupe i jego znajomych.
- Michał Czakon
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
Pan Bóg chce, żebyśmy byli blisko Niego. Będąc na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę w 2014 roku, bardzo prosiłem Maryję, żeby zaprosiła mnie do jakiejś wspólnoty, w której będę mógł być bliżej Pana Boga. W czasie tej pielgrzymki spotkałem Agnieszkę i kilka osób ze wspólnoty.
- ks. Łukasz Sidor
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
„Tak, niech mi się stanie!”. Moja droga życia spotkała się z drogą Matki Bożej z Guadalupe w czasie rekolekcji przed święceniami diakonatu w Laskach pod Warszawą w maju 2009 r., gdzie zawierzyliśmy Jej swoje życie i powołanie. Potem przyszły święcenia diakonatu i kapłańskie, i zaczął się czas posługiwania, gdzie trochę umknęła mi Jej Osoba.
- Emilia Łabęcka
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?
„Wszystko w moim życiu dzieje się przez Nią, z Nią i dla Niej”. Wspólnotę Guadalupe poznałam, przychodząc na ich Uwielbienia z Maryją (przyznam się, że po pierwszym Uwielbieniu nie podobał mi się taki śpiew). Jednak postanowiłam jeszcze raz wybrać się na Uwielbienie.
- Gabriela Łaziuk
- Kategoria: Historie członków wspólnoty - Jak to się zaczęło?